Sabalenka liderką rankingu WTA Live

Tak jak zapowiadano z dniem dzisiejszym odjęto punkty zawodniczkom za WTA Tour Roland Garros 2022, co spowodowało zmianę liderki rankingu Live WTA Ranking.

Ranking ten jest m.in. podstawą przy rozstawianiu zawodniczek w drabinkach przed startem każdych zawodów z cyklu WTA Tour.

Po 60 tygodniach noszenia numeru „1” Iga Świątek traci z dniem dzisiejszym przodownictwo na rzecz dotychczasowego numeru „2” Aryny Sabalenki i jest to najistotniejsza zmiana, bo na szczycie.

Idze odjęto 1990pkt i ma ich obecnie 6950, a Arynie tylko 239 i ma ich obecnie 7302; w przełożeniu na słowo pisane, to zeszłoroczna zwyciężczyni straciła więcej niż ćwierćfinalistka, odwrotnie, jak przy zdobywaniu, co wydaje się sprawiedliwe, ale jest tymczasowe, aż do rozstrzygnięcia nowego, tegorocznego finału, kiedy to być może prawie wszystko wróci do normy.

Dlaczego „prawie”`?

Iga nie wygrała w tym sezonie ani jednego turnieju z serii 1000, a było ich przed Roland Garros aż 5 (Rzym, Madryt, Miami, Dubai, IW) i 1 Grand Slam AO, a odpadała rożnie od przegranych 2 finałów, poprzez półfinał, ćwierćfinał, aż do trzeciej rundy w Australian Open. Wszędzie jej odejmowano od ogromnego początkowo zasobu 11000pkt w klasyfikacji WTA Live ranking (z wyjątkiem Madrytu, gdzie zarobiła kilkaset pkt), aż do dzisiejszego tez niemałego stanu (przypomnę) 6950pkt, co czyni kolosalną różnicę straconych ponad 4000pkt (dla przykładu „6” w klasyfikacji Ons Jabeur ma 3541pkt).

Fanatycy zrzeszeni w różnych kółkach różańcowych typu Fankluby rozsianych po całym internecie i parafiach przykościelnych małych i dużych miejscowości w kraju i USA, i wszędzie tam, gdzie mieszkancy Moniek założyli Nowe Monki, cały ten czas klepali mantre o wielkości ich bogini i nadnaturalności jej możliwości fizycznych, najlepszej z najlepszych w historii Universum, popierani przez rzesze bezmózgich pismaków, nie zauważając w ogóle zmian zarówno w psychice, jak i upadaniu na fizycznym zdrowiu ich idolki. Stan dzisiejszy jest taki, ze nie wiadomo, czy Iga Świątek czasami nie wyeksploatowała własnego organizmu do granic możliwości, jak Emma Raducanu (zniszczone kości w nadgarstkach), czy Paula Badosa (niesamowite, traumatyczno-stressowe złamanie kręgosłupa(?)).

Psyche młodej kobiety, to szczególnie delikatny obszar, o czym przekonał się niejeden toporny „narzeczony”, w skrócie: niejeden cham. Dlatego w sztabie Igi znalazło się miejsce dla psycholog sportowej Darii Abramowicz i w ten sposób baba kupiła sobie kozę, która miast zlikwidować namnożyła problemów. Nie wiem skąd ona przyszła, ale jej wpływ na Igę i cały zespół „Iga Świątek Team” się nasila i nie jest bynajmniej pozytywny.

A przecież minęło niewiele czasu od momentu kiedy to na punkcie tej uroczej, eleganckiej, błyskotliwej nad wiek inteligentnej nastolatki 3 lata temu oszalał tenisowy świat i niestety zostało to przez pospiech zaniedbane, bo wyniki pojedynków były ważniejsze, a dzisiaj Igę wyglądającą i wyrażającą się jak jej osobista śledząca ją 24/24 ponura psycholożka wzbudza zażenowanie. Nieciekawie to się przedstawia, zwłaszcza wobec otaczania zawodniczki parawanem przed kontaktem z internautami i mediami, niby to dla ochrony przed hejtem. Firmę wynajęła pani Daria.

Mimo wciąż bardzo młodego wieku Iga Świątek może pochwalić się ogromnymi osiągnięciami – zawodniczka z Raszyna triumfowała już w 13 turniejach, w tym trzykrotnie w imprezach wielkoszlemowych. 21-latka jest bardzo skupiona na kolejnych celach i po to zatrudniła psycholog Darię Abramowicz, by ta szukała sposobów na poprawę dyspozycji mentalnej Igi.

Jak ujawniła Abramowicz w rozmowie z portalem sport.pl, Iga Świątek skorzysta z aplikacji Bodyguard, która filtruje nienawistne komentarze na podobnej zasadzie jak firewall „odsiewa” w przeglądarce strony z wirusami i niebezpiecznymi treściami. Czy to o to na pewno chodziło Idze? O odgrodzenie się murem od rzeszy wielbicieli?

Jeżeli zapyta mnie ktoś, jak postawa alienacji oddziałują na zawodników, to bez wątpliwości odpowiem, że coraz gorzej i w coraz wyraźniejszy sposób – tłumaczy Abramowicz (??)

Naprawdę dobrze życzę Idze Świątek, ale z tak rozumującą psycholog na pewno pogłębi tylko swoje problemy z komunikacją ze światem zewnętrznym.

A Finał obecnego Roland Garros?

Obawiam się, ze ustawiona pod Sabalenke drabinka wyeliminuje Igę najdalej w ćwierćfinale. Ona teraz walczy nie tylko o kolejne zwycięstwo, punkty i wielką kasę. Iga walczy przeciw Układom w WTA i jest niestety osamotniona.

RobertzJamajki

2 Comments

Dodaj komentarz