Królowa błota

Prawda jest taka, ze zamęczyli następną dziewczynę. grała już 12 godzin na tym turnieju i to przeważnie około lub po północy, często w deszczu. Dzisiaj Anhelina w drugim secie i drugim gemie skreczowała. Nie mogła utrzymać rakiety, chyba ze zmęczenia. Rzymski turniej, to pazerni organizatorzy, którzy traktują zawodniczki (zwłaszcza) jak gladiatorki. Ktoś powinien ukrócić te tortury i odebrać Włochom rangę 1000, dając w zamian rangę GUŁAG, fuj!!!!

Jest także druga prawda, równie prawdziwa:

Rybakina wygrała drugi turniej serii 1000 w 2023 roku w Rzymie!
Elena wygrała 6-4, 1-0 (ret. ) przeciwko swojej (całkiem prywatnej) przyjaciółce Anhelinie Kalininie.
Smutne dla Anheliny, ponieważ godziny, które spędziła na boisku w ostatnich meczach, dały się dziś we znaki. Wracaj szybko do zdrowia, Anhelino!
Rybakina jako trzecia w historii Wielkiego Tenisa wygrała po kolei turnieje serii 1000 lub wyższe na WSZYSTKICH trzech powierzchniach:
Wimbledon (trawa)
Indian Wells (beton)
Rzym (glina/błoto)

 Tylko Seles(1991) i Sharapova(2012) dotarły do tych czterech wielkich finałów w tym samym roku!


Ok, Elena jest super, dobra nawet na rzymskie błoto, bo sucha (w sensie, ze chuda), to taki dowcip dla kumatych.

Cieszmy się, bo numer jeden, to ciągle Iga.

RobertzJamajki

1 Comments

Dodaj komentarz